Namche Bazaar do Tengboche – 11 km

Przygotowani na opady śniegu i deszczu byliśmy przekonani, że odzież przeciwdeszczowa będzie niezbędna. Pogoda jednak znowu nas rozpieszcza 😉, szliśmy całą drogę z Namche Bazaar do Tengboche ubrani na lekko, a od połowy drogi nawet w krótkich rękawkach. Słońce miło muskało nasze twarze czasami wychodząc zza cienkiej warstwy warstwowych chmur. Z dnia na dzień doświadczamy coraz to większej euforii myśląc, że nie może być lepiej…otóż może! Dzisiaj Lhotse i królowa Mount Everest odsłoniły się w pełni. Na trasie nie mogliśmy powstrzymać się od robienia całej masy zdjęć. Dodatkowo krajobraz urozmaicały liczne kwitnące rododendrony! Po drodze przyłączył się do nas lokalny piesek, który nie opuszczał nas na krok dobrą połowę drogi 😀. Załapaliśmy się też na trening nepalskiej armii, która ma swoją bazę w Namche Bazaar. Większość trasy przebiegała płaskim, a nawet nieco opadającym profilem. Dopiero ostatnia 1/4 drogi dała nam nieco w kość przez strome podejście do Tengboche, ale spokojnie daliśmy radę bez większej zadyszki. Samo Tengboche to malutka wioska z zaledwie kilkoma lodżami, ale też okazałą świątynią. Cały czas dobrze znosimy zwiekszającą się wysokość.

1. Ama Dablam, 2. Lhotse, 3. Mount Everest
“Nasz” piesek oraz tragarze z materiałami budowlanymi
Początek stromego podejścia do Tengboche

Leave a Reply

Your email address will not be published.